Na strzelnicy

Strzelnica - dobry pomysł na biznes

Jeszcze niedawno był to sport niszowy, zajmowali się tym nieliczni zapaleńcy. Umiejętność posługiwania się bronią palną popularna była wśród myśliwych, pracowników resortów siłowych i… przestępców. Przeciętny Polak nie miał z bronią palną nic do czynienia i nie umiał strzelać. Tak wyglądała sytuacja jeszcze dekadę temu.

Dziś strzelectwo zyskuje na popularności, a umiejętność posługiwania się bronią jest po prostu modna. Polacy pokochali strzelanie. Rosną w siłę organizacje proobronne i paramilitarne, rozwijają się grupy rekonstrukcyjne i strzeleckie. Z roku na rok lawinowo rośnie też liczba osób, które występują o pozwolenie na posiadanie broni.

Dlaczego pokochaliśmy strzelanie?
Kto z nas w dzieciństwie choć raz nie bawił się pistoletem (z braku stosownej zabawki można było strzelać choćby z patyka, a nawet z odpowiednio ułożonej broni)? Kto nie podziwiał bohaterów filmów akcji, którzy strzelali celnie bez względu na warunki? Idąc na strzelnicę możemy wrócić do tamtych emocji. I wreszcie zrealizować marzenie o trzymaniu w ręce prawdziwej broni.

Strzelectwo stało się też modne, bo zmyjemy w czasach, gdy każdy chce się wyróżniać, a uprawiany sport może w tym skutecznie pomóc. Sporty ekstremalne już spowszedniały, medale z maratonów nie robią wrażenia… Strzelectwo, choć coraz popularniejsze, nadal pozostaje pewnego rodzaju niszą i rozrywką elitarną. A zdjęcie ze strzelnicy gwarantuje żywiołowe reakcje w mediach społecznościowych.

Poza tym wizyta na strzelnicy to znakomity sposób na relaks. Z jednej strony kontakt z bronią palną daje dużo silnych emocji, a drugiej jednak konieczność koncentracji na celu wymaga skupienia, wycisza i pozwala skutecznie rozładować stres. Dlatego wiele osób zaczyna od strzelania rekreacyjnego, ale szybko wciąga się w strzelectwo i zaczyna regularne treningi.

Polacy się zbroją
Przepisy związane z prawem do posiadania broni są w Polsce dość restrykcyjne. Aby otrzymać takie pozwolenie trzeba przejść wielostopniową procedurę weryfikacyjną obejmującą też egzamin. Mimo, że nie jest to łatwe, z roku na rok rośnie liczba osób, które przechodzą weryfikację pozytywnie. W ubiegłym roku aż 206 tysięcy Polaków miało pozwolenie na broń – wynika z policyjnych statystyk. Rosnąca liczba pozwoleń wynika z tego, że Polacy znaleźli sposób na to, by nieco nagiąć przepisy. Otóż bardzo trudno jest uzyskać pozwolenie na bron do ochrony osobistej, zdecydowanie łatwiej, gdy zgłosimy ja jako kolekcjonerską. Przy czym kolekcjonować można każdy typ broni. Nie ma też przeszkód, by w razie zagrożenia skorzystać z elementu kolekcji do obrony.

Czy strzelnica to dobry pomysł na biznes?
Rosnąca popularność strzelectwa sprawia, że coraz więcej osób jest gotowych zainwestować w strzelnicę. Czy to dobry pomysł na biznes? Na pewno dobrze zaprojektowany obiekt w dogodnej lokalizacji przyciągnie sporo chętnych. Poza amatorami zainteresowanymi strzelaniem rekreacyjnym można też liczyć na osoby zrzeszone w różnego typu organizacjach i stowarzyszeniach. Dobry zarobek gwarantuje tez organizacja różnego typu imprez i eventów na strzelnicy – modne są na przykład strzeleckie wieczory kawalerskie czy imprezy integracyjne dla firm. Trzeba jednak pamiętać o rządowym programie „Strzelnica w każdym powiecie”, który może spowodować wysycenie rynku tego typu obiektami. Rozważając rentowność strzelnicy jako biznesu trzeba też wziąć pod uwagę spore nakłady związane nie tylko z postawieniem obiektu, ale też z jego wyposażeniem – im lepsze i bardziej różnorodne, tym więcej chętnych przyciągniemy.